Forum Karczma Łuczników Strona Główna Karczma Łuczników
Karczma Łuczników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyprawa do Aldashire
Idź do strony 1, 2, 3 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karczma Łuczników Strona Główna -> Dwór
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:05, 04 Lis 2007    Temat postu:

-Skoro wszyscy gotowi, to ruszamy.
|Wsiadł na konia, zaczekał, aż wsiądzie reszta i pojechali. Mijali domy rzemieślników i handlarzy pobudowane z czerwonej cegły i wypalanej gliny. Gdy przejechali już bogatszą dzielnicę, musieli przeprawić się przez straże przy północnej bramie miasta.|
-Asmeno, Feodaronie, załóżcie kaptur. Oni nie przepadają za ostrouchymi.
|Ledwo ukryli swe spiczaste uszy, jeden ze strażników podszedł do nich z halabardą w ręku.|
-Dokąd to?
-Na północ.
-A gdzie inaczej przez północną bramę, hę?
-Gdziekolwiek.
-Ta droga prowadzi na północ, więc podążać nią macie. I nie zbaczać z drogi, aż do Garjs!
-Tak też uczynimy.
-Jeszcze przeszukam wasze bagaże...
-Nie.
-Nie?!
-Nie.
-Jak to nie?!
-Harald! Zajmij się państwem! Przeszukaj ich.
-Nie możecie tego zrobić.
-Daj spokój, ostrouchy. Słyszę, że jesteś z północnych lasów. Nie masz w głosie ani kawałka ludzkiej nuty. Brać ich!
-Skoro tak sprawę stawiacie...
|Vincere błyskawicznie odrzucił płaszcz i wyjął strzałę. Nałożył ją na cięciwę i powalił nią Haralda. Nieuprzejmemu strażnikowi przyłożył podeszwę do twarzy i krzyknął do towarzyszy:
-Jedźcie! Szybko! Do lasu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 13:14, 05 Lis 2007    Temat postu:

Feodaron nie posłuchał towarzysza, tylko wyciągnął miecz.
-Cała zabawa tylko dla ciebie?? Nie pozwolę na to-rzekł z łobuzerskim uśmieszkiem i zagwizdał przeciągle-Slenih-mrugnął, a strażnik zamknął oczy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Pon 15:18, 05 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis wyciągnęła swoją kuszę. Kobieta nie lubiła przemocy, więc tylko postrzeliła mężczyzn w nogi tak, że nie mogli sie poruszać.>
-Co teraz zrobimy? <mówiła gdy mężczyźni zwijali się z bólu, ale potyczka trwała dalej...>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 15:51, 05 Lis 2007    Temat postu:

-Jedźmy!!!-krzyknął Feodaron i wbił pięty w boki Mebula, który ruszył galopem. Reszta jeźdźców poszła w jego ślad. Gdy znaleźli się w bezpiecznej odległości od miasta, znad lasu wyleciał smok. Feodaron zszedł z konia i wdrapał się na grzbiet smoka
-Będę was ochraniał, gdyby nas ścigano-powiedział i jego smok wzleciał wysoko. Dla kogoś z dołu mógłby się wydawać krążącym ptakiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:53, 05 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere przywiązał konia Feodarona do swego i ruszyli. Jechali wystarczająco szybko, aby zgubić ewentualny pościg, ale nie na tyle, by zajechać konie. Po około dwóch stajach pozwolili koniom zwolnić. Jechali dalej, ale już prędkością raczej spacerową, tak, by konie odpoczęły.|
-Mówiłem: uciekajcie. Erewis, Asmeno, mogłyście zostać ranne. Co byśmy wtedy zrobili? Nie ucieklibyśmy, bo gdybyście ni mogły prowadzić koni, jechałyby one bardzo wolno. Poza tym czas na opatrzenie ran... Następnym razem uciekajcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:58, 05 Lis 2007    Temat postu:

Vincere! Traktujesz nas, jak zwykłe pałacowe damulki! Nie zapominaj o tym, że Erewis prowadziła karczmę, w której zawsze są jakieś bójki, a ja... no cóż... zostałam wychowana przez ulicę!
<Elfka uśmiechnęła się szeroko i odrzuciła do tyłu burzę czerwonych włosów.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:06, 05 Lis 2007    Temat postu:

-Wiem, ale obowiązkiem moim i Feodarona jest Was bronić, a trudno temu podołać na polu bitwy. Nie traktuje Was jak pałacowe damulki, ale staram sie dbać i chronić Was.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:09, 05 Lis 2007    Temat postu:

Wiem, wiem <elfka ponownie się uśmiechnęła>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:23, 05 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere wstrzymał konia. Zaczynało się ściemniać, więc postanowił rozbić obóz.|
Możemy sie tutaj zatrzymać na noc. Przez gęste gałęzie nad nami dym sie rozproszy, a i nie napada zbytnio. Jest trochę suchych badyli i grubych gałęzi. I mech. |Tu półelf sie uśmiechnął.| -Zostajemy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:26, 05 Lis 2007    Temat postu:

Zostajemy! <Rzekła elfka wyskakując z siodła tuż na mech, o którym mówił Vincere. Przywiązała konia do najbliższego drzewa, sprawdziła węzeł, po czym usiadła na mchu.>
Trzeba by zebrać drewno... <Powiedziała patrząc wymownie na półelfa.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:33, 05 Lis 2007    Temat postu:

-Właśnie miałem się po nie wybrać. |Odrzekł Vincere z uśmiechem.| -Możecie w tym czasie poszukać jakiejś dość dużej nory i piasku? Mogą się później przydać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:38, 05 Lis 2007    Temat postu:

<Elfka spojrzała ze zdziwieniem na półelfa.> Nora z piaskiem?...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:45, 05 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere uśmiechnął się szeroko.| -Tak. Nora i jakiś piach. Musi być go troszkę... Ewentualnie jakiś strumień. Zaraz wracam. Feodaron tez chyba doleci na noc?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 18:06, 05 Lis 2007    Temat postu:

Smok wraz z jeźdźcem wylądował na ziemi. Miecz Feodarona pokrywała krew.
-Już nas nie będą ścigać-szedł ze smoka-Vincere, pomogę ci przynieść drewno. Cortal, odpocznij, należy ci się-smok w odpowiedzi warknął cicho, położył się, oparł głowę o ziemie i wbił w wzrok w Asmenę i Erewis.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:15, 05 Lis 2007    Temat postu:

-Nie trzeba. Dzięki za pozbycie się pościgu. Poszukaj lepiej nory i piachu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:47, 05 Lis 2007    Temat postu:

Eee... <Asmena widząc utkwiony w niej wzrok smoka, zmieszała się.> Feodaronie... Ja... Ja pójdę z Wami po to drewno!
<Po czym gwałtownie wstała i oparła się o najbliższe drzewo tyłem do smoka.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 19:32, 05 Lis 2007    Temat postu:

-Zostań proszę, tu będziesz o wile bezpieczniejsza. Nie znam nikogo, kto odważyłby się zaatakować obóz strzeżony przez smoka. Vincere po co ci nora i piach? Ja chyba będę musiał zapolować. Musimy oszczędzać zapasy-ściągnął łuk z pleców-Cortal, zaopiekuj się naszymi paniami.
-Jak sobie życzysz-zawarczał smok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:42, 05 Lis 2007    Temat postu:

<Asmena posłusznie usiadła, ale postarała się, aby siedzieć jak najdalej od smoka.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:52, 05 Lis 2007    Temat postu:

-Dobrze więc Feodaronie. Ty przynieś drewno, a ja poszukam nory i piachu. |Rzekł Vincere śmiejąc się. Nie ufamy sobie jeszcze. Ale to sie wkrótce zmieni... |Jego głos przycichł gdy znikał za krzakami.|

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cis dnia Pon 19:56, 05 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 19:55, 05 Lis 2007    Temat postu:

Feodaron odłożył łuk.
-Cortal, proszę cię, zapoluj. Potrzebujemy mięsa. Sam również powinieneś coś zjeść-smok bez słowa odwrócił się w zniknął nad lasem. Feodaron zniknął w gąszczu, po to, by po 20 minutach wrócić z naręczem drewna. Ułożył ognisko, resztę drewna położył z boku. Rozpalił ogień i czekał na Cortala.Podszedł do Asmeny i usiadł przy niej.
-Czemu boisz się Cortala? Teraz tworzymy jedno i możesz sie go obawiać tak bardzo jak mnie, czyli wogóle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:09, 05 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere również wrócił do ogniska i podszedł do przyjaciół.|
-Jutro powinniśmy dotrzeć do Kaldaharu. Nie musimy, ale myślę, że zdążymy przed zmierzchem rozbić obóz po drugiej stronie góry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 20:15, 05 Lis 2007    Temat postu:

Znad drzew wyłonił sie smok. W szponach trzymał młodego jelenia.Feodaron podszedł do niego i wziął zwierzę.
-Dziękuję ci-powiedział do przyjaciela, po czym zaczął ćwiartować mięso. Nabił je na patyk i powiesił nad ogniskiem.
-Wydaje mi sie że bez problemów dotrzemy do tej góry. Nie mamy się czego obawiać-rzekł do towarzyszy.
Gdy mięso się upiekło, rozdał je każdemu. Szybko zajął swoją porcją. Gdy skończył, wyciągnął bukłak i pociągnął kilka łyków.
-Pierwszy obejmę wartę-powiedział naciągnął kaptur. Usiadł oparty o bok Cortala.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:22, 05 Lis 2007    Temat postu:

<Dziewczyna nie wiedziała, co odpowiedzieć.
Kiedy Feodaron powiedział, że obejmie pierwszą wartę, wpadła w panikę. Chciała mu wyjaśnić, porozmawiać z nim... A jednak nie mogła podejść do tego stworzenia.>
Nie boję się <szepnęła sama do siebie, niezbyt przekonująco>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:48, 05 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere usiadł obok Erewis kończąc swoją porcję mięsa.|
-Feodaronie, obudź mnie za trzy godziny. Zmienimy się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Pon 21:58, 05 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis spojrzała na przyjaciół i gryzło ją sumienie że tak niewiele robi dla nich. Niewiedząc co zrobić położyła się blisko Vincera i pocałowała go. Nie spała- dla niej las był niebezpieczny. Czuwała>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:30, 06 Lis 2007    Temat postu:

|Po trzech godzinach nastąpiła zmiana warty. Feodaron szybko zasnął, a Vincere wdrapał się na pobliską daglezję i wypatrywał obozów nieprzyjaciela. Zauważył jedno nikłe światełko ogniska palącego sie koło stai na północ. Ale na południu... To, co zobaczył zaszokowało go. Na połowie długości horyzontu migały pochodnie poruszające się pod koronami drzew. Zszedł z drzewa i obudził Feodarona.|
-Musimy jak najszybciej wyruszyć. Będziemy mieli kłopoty, jeśli tu zostaniemy. Na północy widziałem jakieś ognisko. Możemy pomóc ludziom, których z pewnością złapią idący du żołnierze. I jak najszybciej musimy dostać sie do Aldashire. Obudź delikatnie nasze panie, a ja zajmę się obozem.
|Vincere zagasił ognisko piachem i wrzucił niedopalone drewno razem z mięsem do strumienia nieopodal. Rozkopał resztki popiołu, spakował wszystkich, przytwierdził bagaże do koni. Odwiązał je i podprowadził do zaspanych jeszcze kobiet.|
-Wskakujcie. Musimy ruszać. Przed świtem musimy dotrzeć do podnóża Kaldaharu. Ora-rocco lintë!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Wto 14:04, 06 Lis 2007    Temat postu:

-Asmeno wskakuj na konia-elfka zręcznie wskoczyła na grzbiet jego wierzchowca. Sam Feodaron wdrapał się na grzbiet Cortala.
-Będziemy was osłaniać z góry, jedźcie jak najszybciej-Cortal warknął cicho i z całej siły odbił się od ziemi rozdrapując ją swymi potężnymi szponami. Wkrótce był już wysoko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:34, 06 Lis 2007    Temat postu:

|Reszta drużyny pojechała w kierunku ogniska. Gałęzie cięły im twarze, a pęd powietrza zapierał dech. Gdy byli już przy ogniu ujrzeli jedną tylko postać.|
-Witaj, nieznajomy! |Krzyknął Vincere.|


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 15:46, 06 Lis 2007    Temat postu:

Nagle z mrocznych krzaków.. ledwo oświetlonych przez przygasające ognisko.. wyskoczył wilk.. w jego oczach widać było że nie chce tu nieznajomych.. tylko kilka kroków dzieliło go od obcych mu ludzi... już prawie zatopił kły w ramieniu Vincera gdy nagle postać sprzed ogniska krzyknęła:

-Rakaniszu.. spokój.- wilk w jednej chwili znalazł się przy jego boku- Wybaczcie mi jego zachowanie- zwrócił się do grupy wędrowców


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:50, 06 Lis 2007    Temat postu:

-Piekielnie szybka ta bestia. Nawet nie zdążyłbym się odsunąć. Kim jesteś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Wto 16:46, 06 Lis 2007    Temat postu:

-Co tu tu robisz?<spytała Erewis zsiadając z konia nieznajomego. Popatrzyła ciekawie na wilka, ale obawiając sie zwierząt "uciekła" wzrokiem na znajomego i czekała na odpowiedź.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:06, 06 Lis 2007    Temat postu:

Jaki piękny wilk! <Asmena zręcznie zeskoczyła z grzbietu wierzchowca i przykucnęła tuż przed wilkiem, wpatrując się w jego oczy.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 19:37, 06 Lis 2007    Temat postu:

Wilk wpatrywał się w oczy Asmeny równie uporczywie jak ona w jego. Nieznajomy przysunął się do wędrowców i teraz w blasku jego pochodni dojrzeć mogli ogromne barki, liczne blizny i ogromny tatuaż w kształcie niedźwiedziej łapy na jego rosłej klatce.

-Nazywam się.. Nazywam się Endugu- odparł niepewnie nieznajomy i wskazał im miejsce przy ognisku aby usiedli i wypoczęli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:50, 06 Lis 2007    Temat postu:

<Asmena przywiązała konia do drzewa, po czym usiadła przy ognisku naprzeciwko wilka. Ciągle patrzyła mu w oczy.>

Kim jesteś? <spytała elfka nieznajomego> Imię niewiele mi mówi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 20:26, 06 Lis 2007    Temat postu:

Endugu podał nieznajomej misę z wodą.. bystro spojrzał w piękne oczy elfki jednak nie odpowiedział jej nic.. może lata spędzone w dziczy zgasiły w nim ufność do innych.. tego nikt z towarzyszy nie wiedział.. siedzieli w ciszy.. mąciły ją jedynie szum drzew i ciche parskanie koni

-Śpijcie- wskazał nieznjomym miejsca do spania- jest późno a wy jesteście zmęczeni podróżą- wędrowcy położyli się jednak nie znając dobrze tego wielkiego typa nie mogli usnąć.. on z kolei udał się na pobliskie wzgórze pilnując aby nic nie zakłóciło snu nowo poznanych osobników.

co kryje się pod tą skórą pokrytą bliznami.. nikt tego nie wiedział.. wkrótce jednak wszyscy usnęli a on wciąż czuwał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Wto 20:37, 06 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis przebudził się i po cichu powiedziała do Vincera> Jak myślisz, kim on jest? Obawiam się go trochę. Myślisz, że jesteśmy bezpieczni? <Karczmarka czekała aż półelf się obudzi i odpowie jej>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:46, 06 Lis 2007    Temat postu:

<Elfka mimo strachu, zasnęła szybciej niż inni. Jednak już po jakiejś godzinie zaczęła tarzać się po ziemii we śnie. Po krótszym czasie do tej szamotaniny doszły ciche jęki.> Kamienie... kamień... nie rzucajcie... proszę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:44, 07 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere nie spał, myślał, co odpowiedzieć.|
-Jeszcze nie. Powinniśmy już ruszać. Za nami są ludzie z pochodniami. Wogóle nie powinniśmy leżeć. Wstanę i porozmawiam z nim. Może zna krótszą drogę do Aldashire.
|Po tych słowach Vincere wstał i poszedł do Endugu.|
-Musimy jechać. Idą za nami ludzie. Szukają, bo broniliśmy się, kiedy nie chciano nas wypuścić z miasta. Tobie też grozi niebezpieczeństwo. Myślę, że powinieneś ruszyć z nami. Jedziemy do Aldashire.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Śro 7:47, 07 Lis 2007    Temat postu:

Wczesnym rankiem obudził ich zapach pieczonego mięsiwa.. Pierwsza wstała Asmena. Endugu pszysiadł na chwilę obok niej podając jej małą misę

- Miałaś bardzo niespokojną noc, wypij to.. powinno Ci to pomóc.-powiedział patrząc głeboko w jej oczy, po czym wstał i począł ćwiartować dzika, którego zapach wcześniej rozbudził już resztę towarzyszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:15, 07 Lis 2007    Temat postu:

<Elfka przez chwilę się wahała, jednak w końcu wypiła dziwną miksturę.>
Co masz na myśli? Co się działo w nocy? <Spytała dziwnego towarzysza.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Śro 10:47, 07 Lis 2007    Temat postu:

Endugu przysiadł znów przy elfce tak jak wcześniej.
-Majaczyłaś przez sen.. mówiłaś coś o kamieniach i aby nie rzucać.. szamotałaś się przy tym okropnie- wyciągnął ku niej swą wielką rękę.. rozszerzyły jej się źrenice.. lekko musnął jej czoło- Nie jest rozpalone- wtedy ujrzał jej uszy- jesteś Elfem- źrenice mu się rozszerzyły.. odsunął się nagle jakby coś sobie przypominając..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:59, 07 Lis 2007    Temat postu:

Kamienie? Na Erevana... <wyszeptała zdziwiona>

Co jest? <cicho krzyknęła widząc jego reakcję na widok jej uszu.> Nie lubisz elfów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Śro 11:26, 07 Lis 2007    Temat postu:

Spojrzał na nią jakby nie wierząc w to co powiedziała.
-Nie.. ja tylko.. sam nie wiem- spojrzał na nią bystro lecz z pewnym niepokojem w oczach- Czy wiesz co znaczą twe sny? - szybko zmienił temat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:56, 07 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere zeskoczył z drzewa tuż obok Endugu i Asmeny strącając przy tym igły z daglezji. Ręce miał w żywicy. Wydawał sie przestraszony.|
-Uciekajcie! Na konie! Są już tuz tuż. Endugu, my ich lekko spowolnimy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cis dnia Śro 13:39, 07 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Śro 13:08, 07 Lis 2007    Temat postu:

- Nie.. zaczekajcie- powiedział spokojnie Endugu i zatrzymał Asmenę wspinającą się na konia. Położył swe ręce na ziemii i kazał towarzyszom zbliżyć się do niego wraz z końmi i wszystkim co nogłoby wskazywać na ich obecność tutaj. Towarzysze, choć niepewni, zrobili to, a on jeszcze mocniej przycisnął ręce do ziemii. Nagle drzewa wokół nich poczęły się zrastać, jakby w jedno wielkie.. przez pewien czas otaczała ich ciemność.. wokoło było słychać głosy ludzi ścigających ich od dłuższego czasu.. nagle coś się zmieniło.. ziemia się zatrząsła, a oni usłyszeli odgłosy walki.. Erewis przycisnęła głowę do ramienia Vincera.. po chwili gałęzie opadły a oni ujrzeli ludzi spętanych wielkimi gałęźmi.. wplecionych w konary drzew..
- Już po wszystkim, na razie nie musicie się ich bać- powiedział ze spokojem Endugu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:10, 07 Lis 2007    Temat postu:

-Nie możemy ich tak zostawić. Trzeba coś wymyślić. Poza tym musimy ruszać. Powinniśmy być już godzinę w drodze.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cis dnia Śro 13:37, 07 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Śro 13:34, 07 Lis 2007    Temat postu:

-Wspomniałeś, że wędrujecie do Aldashire. Co to za miejsce?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Śro 13:45, 07 Lis 2007    Temat postu:

Na lasem rozległ się ogłuszający ryk. Nagle korony drzew ugięły sie pod ciężarem wielkiego gada. Smok wraz z jeźdźcem wylądowali na polanie. Feodaron popatrzył na ludzi uwięzionych przez drzewa, a potem razem ze smokiem uśmiechnęli się. Pólelf zsiadł ze smoka i podbiegł do Asmeny.
-Nic cię się nie stało??-dziewczyna pokręciła głową-Całe szczęście!!-powiedział Feodaron i pocałował ja. Po chwili odwrócił wzrok od elfki i popatrzył na nieznajomego-Kim jesteś??-zapytał go.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:46, 07 Lis 2007    Temat postu:

-Aldashire to Wielki Las. Las Elfów i Półelfów. Nasz Dom. Nie byłeś tam nigdy? |Rzekł półelf z lekką nuta tęsknoty.|

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cis dnia Śro 13:49, 07 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Śro 13:48, 07 Lis 2007    Temat postu:

- Ja.. nie pamiętam.. Las Elfów? Półelfów? jak tam jest?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:54, 07 Lis 2007    Temat postu:

-Pięknie. |Powiedział Vincere z uśmiechem.|
-Jeśli nie masz nic przeciwko, możesz udać się z nami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Śro 13:58, 07 Lis 2007    Temat postu:

-Wspaniale jak nigdzie indziej. Niesamowite zwierzęta, ogromne drzewa.. Te tutaj to małe krzaczki w porównaniu z tamtymi. Wspaniałe miasta elfów... Niesamowite miejsce. Spędziłem tam 46 lat, choć jestem podróżnikiem i z przyjemnością tam wrócę. Ale nie czas na rozmyślania-popatrzyła się na żołnierzy uwięzionych w drzewach. Stanął przy Cortalu-Slethun on welden-Powiedzieli równocześnie. Głowy żołnierzy opadły im na ramiona-Uwolnijcie ich. Musimy opuścić las. To nie jedyni żołnierze, którzy nas gonią. Nie wiem dlaczego ich tylu. Wydaje mi sie, że to nie tylko za tych strażników. Jeśli będziemy musieli stanąc do walki to na otwartym polu. Cortal ma za mało miejsca w lesie-powiedział po czym wszedł na konia.
-Będę leciał zaraz nad wami-powiedział smok. Półelf skinął głową z aprobatą.
-Ruszajmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:01, 07 Lis 2007    Temat postu:

-Tak, ruszajmy. Straciliśmy już i tak zbyt dużo czasu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Śro 14:01, 07 Lis 2007    Temat postu:

-Byłoby mi bardzo miło, ale czy twoi towarzysze nie będą mieli nic przeciwko?

Spojrzał na Asmenę, a później na swojego wilka

-Czy Rakaniszu będzie mógł podróżować z nami? Nie zostawię go tutaj,a on nie zostawi mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Śro 14:06, 07 Lis 2007    Temat postu:

-W Aldashire każde zwierze będzie mile widziane. Czy sie zgodzimy?? Ja cię nie znam, przedstaw się. I czy dotrzymasz nam kroku?? Wszyscy jesteśmy konno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:08, 07 Lis 2007    Temat postu:

-Myślę, że przyda się jeszcze jeden członek drużyny. A Rakaniszu... Myślę, że będzie świetnym kompanem. Tym bardziej, że nie chciałbym mieć go za wroga. |Powiedział z uśmiechem.|

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Śro 14:11, 07 Lis 2007    Temat postu:

-Nie marnujmy czasu. Jedźmy-wbił piety w boki konia. Cortal odbił się od ziemi i leciał kilka metrów nad nimi. Po chwili rzekł do swej ukochanej-Co cię trapi?? Potrafię wyczuć gdy ktoś się boi. Martwimy się z Cortalem o ciebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Śro 14:17, 07 Lis 2007    Temat postu:

-Myślę że dotrzymam wam kroku. Jak już mówiłem, jestem Endugu.. tak mnie przynajmniej nazywają zwierzęta.. jestem dla nich lekarzem i opiekunem.. lub jak Wy to nazywacie- Druidem. Prowadźcie, pobiegnę za wami. - odpowiedział i zniknął w krzakach- Nie lękajcie się- dorzucił po chwili po czym z krzaków dojrzeć można było jasny blask

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:19, 07 Lis 2007    Temat postu:

-Ciekawy mężczyzna... Żyje w środku lasu... Zna tylko zwierzęta... Nie ufam mu do końca. Ale widzę, że nie jest złym półelfem. |Uśmiechnął się do jadącej obok Erewis.| -Co o nim myślisz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:39, 07 Lis 2007    Temat postu:

<Asmena posmutniała. Zaciekawiło ją zachowanie dziwnego druida, chciała z nim porozmawiać. Westchnęła, usiadła wygodniej na siodle i zaczęła nucić.

Dopiero po jakiejś chwili odpowiedziała Feodaronowi.>
Sama nie wiem. Endugu twierdzi, że coś mi się śniło... Ja jednak nic nie pamiętam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karczma Łuczników Strona Główna -> Dwór Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2, 3 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 1 z 14

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin