Forum Karczma Łuczników Strona Główna Karczma Łuczników
Karczma Łuczników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyprawa do Aldashire
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karczma Łuczników Strona Główna -> Dwór
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Sob 21:01, 10 Lis 2007    Temat postu:

-Och.. A jednak... Ja nie chciałam cię urazić... Ale to co było zapomnij o tym. przepraszam nie powinnam w ogóle o tym z Tobą rozmawiać... <Erewis zaczerwieniła się i spuściła głowę>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:07, 10 Lis 2007    Temat postu:

<Asmena nieśmiało dotknęła ręką ramienia Erewis.>
Ja... przepraszam... to były tylko Twoje domysły... <Elfka zarumieniła się.> Niepotrzebnie się zdenerwowałam... Myślałam, że mnie śledziłaś, czy coś... Ech... Tak, to prawda... Zostałam niesłusznie osądzona. Zabiłam jednego z moich klientów. On... on... ja wiem, że to głupio zabrzmi... ale on chciał mnie zgwałcić... <Z oczu elfki poleciały łzy.> Owszem, jestem tym, kim jestem... Ale... ale wtedy... <Nie wytrzymała i przyklęknęła na ziemii ocierając łzy.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Nie 12:54, 11 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis zasmucona otarła łzę eflki.> Nie płacz... to przeszłość. Ja cię rozumiem, ale twoja przyszłość odeszła.. Teraz masz nową przyszłość a w niej Feodaron, ja i inni. Wrócimy do domu, naszej karczmy i będzie wspaniale- zobaczysz. Chodź do reszty.. chyba coś sie szykuje. <Kobieta wzięła Asmene za rękę i doszły do mężczyzn.> Co się dzieje? Znowu jakaś walka? I chcecie ruszyć bez nas?!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:00, 11 Lis 2007    Temat postu:

-Ruszamy na szare kaptury. Jeśli chcecie dołączyć, to się zbierajcie szybko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Nie 13:14, 11 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis nic nie mówiąc wzięła swoja kuszę i kołczan.>
-Ja jestem gotowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Nie 13:25, 11 Lis 2007    Temat postu:

-Nie!!!!! To wykluczone!!!!!!! To zbyt niebezpieczne. Wtedy mieliśmy do czynienia z kilkoma napastnikami a i tak nie mogliśmy was upilnować. Magowie zabiją was choćby dlatego, by nas zranić. Każdy z nas będzie zbytnio zajęty swoja walką, by martwić sie o innych. Nie możemy pozwolić na to, by cokolwiek wam sie stało. Oni nie wiedzą, gdzie mamy obóz, nie zaatakują go, a nawet jeśli to z kilkoma napastnikami sobie poradzicie. Zostaniecie w obozie-powiedział Feodaron. Jakby spodziewając się protestów Erewis dodał-wiem, że umiesz strzelać z kuszy i wiem, że obie potraficie sobie poradzić z jakimiś chłopami okładającymi się pałkami. Ale tam ją magowie-podniósł prawą rękę, wymamrotał parę słów i pobliskie drzewo eksplodowało w ciemnoniebieskich płomieniach, które osmaliły pół polany-Jeśli udowodnicie mi że potraficie zablokować albo uniknąć takiego czegoś to możecie iść z nami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 13:55, 11 Lis 2007    Temat postu:

Gdy oni przygotowywali się do walki, druid wciąż leżał na pobojowisku bez ruchu. Krwawił obficie. Jednak coś trzymało go przy życiu. Wokoło leżały jeszcze części zbroi nieprzyjaciół, martwi łucznicy. Dalej widać było tych, których do ziemii przyciągnęły konary. Na samym środku, nieopodal rannego Endugu stało samotne drzewo wiśniowe. Liście i kwiaty obleciały i różowy dywan przykrył ciało druida. Wokoło niego roiło się od wilków i innych zwierząt leśnych. Jednak zamiast go atakować lub walczyć między sobą, czuwały by nic gorszego go nie spotkało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:13, 11 Lis 2007    Temat postu:

-Niestety Feodaronie, muszą iść z nami. Tutaj, same nie będą bezpieczne, a tam, będą strzelały z bezpiecznej odległości. Ja będę ich bronił. Poza tym widziałem, jak Endugu biegł w stronę obozowiska wroga. Pewnie już osłabił ich szeregi. A tymbardziej czeka na nas mniej magów. Widziałem, co on potrafi. Jest mistrzem magii lasu. Nie musiałeś podpalać tego drzewa... Ruszajmy!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Nie 14:21, 11 Lis 2007    Temat postu:

-Z bezpiecznej odległości?? Dla magii odległość nie gra roli. Bierzesz za nie odpowiedzialność. Poza tym, watpię żeby ten obóz był jedyny. Nasze panie niech wejdą na drzewa czy coś takiego... Magowie i łucznicy nie mogą ich zauważyć-rzekł ponuro połelf. Wyciągnął swój stary sztylet, ściągnął z pleców łuk i dał je Asmenie- Proszę, tobie przyda się o wiele bardziej niż mnie. Jedź konno-pocałował ukochaną w policzek i wsiadł na Cortala-Ruszajmy-Smok wypuścił z paszczy wielki ognisty płomień i wzleciał w górę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:42, 11 Lis 2007    Temat postu:

Ech... <elfka westchnęła> Za kogo oni nas mają? <spytała żartobliwie i mrugnęła do Erewis>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:16, 11 Lis 2007    Temat postu:

-Jedźmy już. |Powiedział, po czym wsiadł na konia i zauważywszy, że panie jadą za nim, pogalopował przez las. Mijał drzewa tak szybko, że patrząc przez siebie, pnie i tło lasu między nimi zlewały się w jedno. W końcu dotarł do miejsca, skąd ujrzał obóz. Jednak nie zauważył tam ruchu.|
-Zostańcie tutaj, zaraz wrócę. |Powiedział do dojeżdżających właśnie pań.|
|Zeskoczył z konia i podszedł cicho do obozu. Wszyscy leżeli martwi! Zobaczył dziwne, różowe płatki wiśni na ziemii i podszedł zaciekawiony. Wszędzie jednak były dzikie zwierzęta, które nie chciały z jakiegoś powodu przepuścić go dalej. Od razu domyślił się, że leży tam Endugu. Nie mógł mu jednak pomóc. Wrócił do czekających na wzgórzu dam.|
-Wszyscy nie żyją, a na środku leży Endugu. Dookoła mnóstwo zwierząt. Nie chcą mnie przepuścić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:22, 11 Lis 2007    Temat postu:

<Zaciekawiona Asmena zeskoczyła z konia i wolno podeszła do zwierząt. Przyglądała się dziwnemu zjawisku, nieświadomie nucąc jakąś melodię.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:28, 11 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere został z Erewis, pilnując, by nic sie jej nie stało.|

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 15:33, 11 Lis 2007    Temat postu:

Nagle cichy szelest przebiegł przez korony drzew.
-Asmeno.. Asmeno- usłyszała elfka- Nie lękaj się. Odkąd masz w sobie cząstkę mnie będziemy mogli porozumiewać się na odległość przez szum drzew. Zwierzęta nic wam nie zrobią. Och.. Potrzebuję wody i odrobiny trawy. Zanurzcie jedną rękę w wodzie, a w drugiej umieśćcie garść trawy- Wilki zbliżyły się do rannego liżąc jego ręce i dłoń Asmeny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:37, 11 Lis 2007    Temat postu:

<Elfka nie oswojona z magią zatrzęsła się ze strachu. Jednak szybko pobiegła do Vincere i Erewis i powiedziała, co mają zrobić. "Niesamowite- pomyślała.- Kim on jest?!".>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:01, 11 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere zobaczył nadbiegającą Asmenę i szybko zakończył.. rozmowę z Erewis. Dowiedziawszy się, co mają zrobić, zdjęli bukłaki z koni, zerwali po drodze trawę i przeszli obok zwierząt.|

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Nie 16:13, 11 Lis 2007    Temat postu:

Feodaron wylądował wśród trupów. Zauważył leżącego druida. Poleciał dalej. Zauważył Vincere.
-Co tu się do cholery stało!!!!!!!!!!!!!??????????????????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:37, 11 Lis 2007    Temat postu:

-Jeszcze nie wiemy, ale mam nadzieję, że już nie długo. |Podszedł do Endugu, zmoczył mu jedną dłoń, a w drugą włożył trawę.|

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 16:59, 11 Lis 2007    Temat postu:

Efekt był natychmiastowy. Rany druida zagoiły się, nienaturalnie szybko, a na ich miejscu powstały kolejne, rozległe blizny. -Dziękuję wam- usłyszała Asmena- Niedługo powinienem dojść do siebie.
Faktycznie jego twarz nie była już blada, a pot zaczął znikać. Zwierzęta po chwili poczęły rozchodzić się po lesie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:02, 11 Lis 2007    Temat postu:

Nic mu nie będzie <Powiedziała Asmena do towarzyszy.> Możecie iść <Widząc, że oddalają się do rannego, przykucnęła przy druidzie i otarła mu czoło skrawkiem swojej peleryny.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:05, 11 Lis 2007    Temat postu:

Musimy zrobić nosze... |Powiedziawszy to, wyciął cztery kije z pobliskiej leszczyny, związał je w ramę i przywiązał do niej materiał zdjęty z konia. Położył na noszach Endugu, powiesił jeden koniec na koniu, a drugi pozostawił wolny, by nosze opierały się na ziemii.|
-Możemy ruszać dalej? |Spytał przyjaciół.|


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 17:08, 11 Lis 2007    Temat postu:

Z krzaków wyskoczył Rakaniszu. Mimo rany, jaką zadał mu czarodziej, chciał być blisko druida.
-Czy masz mi za złe to, że nosisz w sobie cząstkę mnie? - usłyszała znów Asmena.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:54, 11 Lis 2007    Temat postu:

Jeszcze nie wiem, co to znaczy <Asmena uśmiechnęła się.>
Jedziemy! <powiedziała do innych i wsiadła na konia.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Nie 18:34, 11 Lis 2007    Temat postu:

-eee.. i co teraz robimy? <Erewis była zła. Nie dano jej nawet wziąć udziału w walce. Jej stosunek do Feodarona zmienił się>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:04, 11 Lis 2007    Temat postu:

-Jedziemy do Wielkiego Lasu. Nie smuć, się, kochana. Już niedługo będzie dobrze... |Objął ją i pocałował.| -Jeszcze cztery dni... |Dodał, po czym wsiadł na konia i ruszyli w dalszą drogę. Jechali długo i spokojnie. Myśleli o tym, co było, jak również o tym, co ich dopiero czeka. Monotonię jazdy przerywały jedynie sporadyczne rozmowy i odgłosy leśnych zwierząt. Każdy był zamyślony. W pewnym momencie tuż przed nimi pojawił się jeleń. Duży samiec z ogromnymi rogami. Erewis była zachwycona.|
-Już niedługo zostaniemy pozbawieni takich widoków. |Powiedział Vincere.| -Ale nie na długo. Wyjedziemy z lasu na Step, ale wkrótce po tym dotrzemy do obrzeży Aldashire.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Nie 19:59, 11 Lis 2007    Temat postu:

-Asmeno, wiedz, ze kiedy wjedziemy do Aldashire cząstka duszy tego druida zniknie z ciebie. Nie będzie miał on tam takiej władzy jak tutaj. Tam rządzą elfy, które nie dopuszczą, żeby ktoś z poza ich rasy rządził lasem. Będzie on równie bezradny jak ten jeleń-powiedział do ukochanej. Nie schodził ze smoka- Przed zmrokiem nie wyjedziemy z lasu, ale ta noc będzie ostatnia w nim. Obawiam się, że to nie koniec naszych kłopotów. Nie wierzę, żeby było tych ludzi tylko 30. Ale jedźmy. Musimy znaleźć nowe miejsce na nocleg. Aha, to z tym drzewem to było na pokaz. Wątpię, żeby któryś z tych magów odważył się na taki wysiłek w trakcie walki. Ja ja mogłem go bezpiecznie zrobić, ponieważ byłem zły. Magia bardzo skutecznie potrafi wyczerpać człowieka...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:27, 12 Lis 2007    Temat postu:

-Miałem na myśli, że szkoda drzewa. Nie zdziw się, jak Elfy Cię nie polubią... I wątpię, żeby driud stracił swe moce w Aldashire.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 13:19, 12 Lis 2007    Temat postu:

-Heh, nie polubią?? Po 46 latach spędzonych w ich puszczy, po tym co dla nich i wraz z nimi miały by mnie nie polubić? He he, nie, za dobrze się znamy. A co do niego to będzie on silny i tak dalej, ale nie będzie tak panował na roślinami jak tu. Tam elfy rządzą i nawet jeśli by próbował rozkazywać, nic to nie da. Choćby miał dalej te moce elfy nie pozwolą mu na takie coś jak to z tą wiśnią. Poza tym, mogą być problemy z przepuszczeniem go do lasu. Tylko osoby posiadające krew elfów mogą wejść do lasu. Dawno nie widziano tam człowieka... Ale nie martw, Erewis, ciebie wpuszczą bez problemów, jako wybrankę serca Vincere-uśmiechną się- O, jest!!!- krzyknął. Skierował smoka w prawo.-Tutaj miałem obóz, gdy ostatni raz tędy wędrowałem-ich oczom ukazało się urwisko i wielkie drzewo. Półelf zsiadł ze smoka- Un varda stern helhien-powiedział. Skały rozsunęły się i za drzewem ukazało się wejście do jaskini.-Wchodźmy-wmaszerował do środka. Znaleźli sie w ogromnej jaskini. Przez 3 symetryczne otwory w sklepieniu do jamy wpadało światło. Jaskinia było pełna dziwnie wygładzonych stalaktytów i stalagmitów, gdzieniegdzie stalagnatów. W kącie jaskini znajdowało się drewno na opał-Haha, nie musimy się martwić o ogień.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:52, 12 Lis 2007    Temat postu:

-Dobrze więc. Tu możemy się zatrzymać. |Podszedł do Erewis połozył rękę na jej ramieniu|
-Mogę Cię prosić na zewnątrz? |Szepnął.|


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 15:25, 12 Lis 2007    Temat postu:

Druid obudził się. Pierwszym, co zobaczył, była twarz Asmeny ozdobiona przez promienie słońca.
-Witaj- rzekł z nieukrytym uśmiechem na twarzy.
Następnie z wolna rozejrzał się wokół siebie. Ujrzał Feodarona. Twarz mu nieco spoważniała.
-I ty również witaj. Słyszałem waszą rozmowę we śnie i z pewnością niewiele wiesz o prawach, które rządzą lasem. Druidzi nie rozkazują naturze. Oni proszą ją o pomoc, a ona zjawia się wtedy kiedy może. Jedyną granicą dla mnie i tym co nazywasz rządzeniem jest dostęp natury- nagle zesłabł. Widocznie walka dała mu się we znaki. Spojrzał znów na Asmenę i stracił przytomność po raz kolejny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 16:43, 12 Lis 2007    Temat postu:

Feodaron rozpalił ognisko.
-Źle to zabrzmiało, nie chciałem mówić o rozkazywaniu. Ale a Aldashire nic mu z tego, tamte zwierzęta nie usłuchają go-rzekł ponuro. Nalał wody z bukłaków do kociołka, wrzucił do niego trochę mięsa i bryłkę soli. Wyszedł na zewnątrz i wrócił po chwili z garścią ziół. Pociął je i wrzucił do kociołka. Gulasz leniwie bulgotał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:03, 12 Lis 2007    Temat postu:

<Asmena usiadła na jednym z wielkich kamieni. Podciągnęła nogi pod siebie i zamknęła oczy. Wyobraźnia od razu podsunęła jej widok pola oświetlonego jedynie przez księżyc i pochodnie kilkudziesięciu ludzi.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 19:02, 12 Lis 2007    Temat postu:

-Jak się czujesz?- usłyszała znów szum- Nie mieliśmy okazji porozmawiać. O czym myślisz? Rakaniszu mówi, że coś Cię trapi.
Istotnie, wilk od dłuższego czasu leżał przy druidzie i przyglądał się pięknej Elfce Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leśny Doktor Endugu dnia Pon 19:39, 12 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:09, 12 Lis 2007    Temat postu:

[JESTEM ELFKĄ!!! Razz Jako jedyna tutaj jestem czystej krwi długouchym Razz Wink ]

<ELFKA ocknęła się z zadumy, niespokojnie rozejrzała po jaskini, ale uświadomiła sobie, że głos znajduje się w jej głowie.>
Sama nie wiem... Wszyscy naokoło się o mnie jakoś dziwnie troszczą, mówią o jakichś koszmarach... A ja nic nie pamiętam...

[Endugu- to, co myślisz, pisz kursywą. Będzie przejrzyściej Wink]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 19:36, 12 Lis 2007    Temat postu:

Ach tak.. wybacz, że tak się tym interesuję ale martwi mnie twoja choroba. Nie rozmawiajmy już o tym.-
Rakaniszu podszedł do Elfki i położył się obok niej- Nie odpowiedziałaś mi wcześniej. Czy masz mi za złe to, że masz teraz w sobie cząstkę mnie?

Pardon za półelfa.. nie doczytałem Wink Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:41, 12 Lis 2007    Temat postu:

Na razie nie mam Ci tego za złe, ponieważ nie robisz nic złego...
<Elfka usiadła najwygodniej, jak się dało na kamieniu i uśmiechnęła się patrząc na leżącego druida.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 19:56, 12 Lis 2007    Temat postu:

Feodaron wyciągnął z juków butelkę z naparem, który zrobił kiedyś do Asmeny, odkorkował ją i wlał kilka kropel do gardła nieprzytomnego druida.
-Pij bracie, to cię wzmocni-popatrzył na druida z szacunkiem. Usiadł przy Asmenie i objął ją ramieniem. Przyłożył rękę do jej czoła-Widzę, ze czujesz się lepiej-Pocałował ja w czoło-w Aldashire znam paru naprawdę dobrych uzdrowicieli, zajmą się tobą-ucałował ukochaną w czoło-swoją drogą, ciekawe czy mój dom jeszcze stoi- uśmiechnął sie. Cortal wstał, podszedł do Asmeny i położył swój wielki łeb przy jej ramieniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 19:59, 12 Lis 2007    Temat postu:

I tak zostanie. Nie musisz się obawiać mnie, ani zwierząt leśnych.

W chwili gdy usłyszała te słowa Endugu zaczął się budzić. Popatrzał chwilę na Asmenę. Dla niego ta chwila trwała dosyć długo, a z każdą sekundą wracały mu siły.

Ładnie wyglądasz gdy się uśmiechasz. Usłyszała znowu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:05, 12 Lis 2007    Temat postu:

<Elfka szybko skoczyła na nogi i spojrzała z przerażeniem na smoka. Później pytająco na półelfa.>
"Ładnie wyglądasz gdy się uśmiechasz"- <usłyszała. Zaczerwieniła się aż po same koniuszki spiczastych uszu, po czym powoli oddaliła się na kilka kroków od Cortala. Odwróciła się do przebudzonego druida.>

Dziękuję Ci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 20:15, 12 Lis 2007    Temat postu:

Endugu wstał. Spojrzał na Feadorana.
-Czy jest w pobliżu jakiś strumień?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 20:16, 12 Lis 2007    Temat postu:

Półelf roześmiał się.
-Nie bój się go, nic dziwnego że chce posiedzieć przy wyjątkowo pięknej elfce, przedstawicielce rasy rzadko widywanej poza lasami Aldashire. Nie bój się nas-rzekł z uśmiechem Feodaron.
-On ma rację, ostatnio widziałem elfkę 740 lat temu, więc się nie dziw-zawtórował Cortal.
-Mnie sie pytasz?? Powinieneś znać te lasy lepiej ode mnie. Wyjdź z jaskini i skieruj się w prawo. Jakieś dwieście metrów dalej płynie malutka rzeczka. Jak się czujesz?? Musisz być wyczerpany, zabić 30 ludzi gołymi rękami, niesamowity wyczyn...-rzekł półelf do druida. Spojrzał na gulasz. Wyciągnął z juków kilka misek i chochlą nałożył do nich gulaszy. Podał pierwszą miskę Asmenie, drugą dał druidowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:18, 12 Lis 2007    Temat postu:

Dziękuję <ponownie powiedziała, ale tym razem na głos uśmiechając się przy tym do Feodarona.> Nie boję się... <znów się zaczerwieniła>

Dlaczego tak dziwnie zareagowałeś, gdy się dowiedziałeś, że jestem elfką?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 20:24, 12 Lis 2007    Temat postu:

-Nie wiem gdzie teraz jesteśmy, gdyż jak zapewne zauważyłeś byłem nieprzytomny. Jeśli nie macie nic przeciwko, to po posiłku pójdę nad strumień. Muszę nieco pobyć z naturą.
Zjadł, zabrał ze sobą miseczkę i poszedł. Wychodząc spojrzał jeszcze ukradkiem na Elfkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 20:27, 12 Lis 2007    Temat postu:

Feodaron roześmiał sie ponownie.
-Cudownie znowu widzieć cię śmiejącą się-pocałował elfkę. Złapał za swoją porcję gulaszu-Jeśli mój dom będzie jeszcze stał, to zamieszkamy w nim razem??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:30, 12 Lis 2007    Temat postu:

<Elfka oniemiała.> Ccc... CO?!... <Usiadła na kamieniu i spojrzała zdziwiona na półelfa. Po chwili jednak wstała.> Ja... ja nie wiem... Muszę pomyśleć, odpocząć... Za chwilę wrócę... <Wahając się podeszła do ukochanego i pocałowała go w policzek. Wyszła z jaskini, po czym skierowała się w prawo szukając strumienia.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Pon 20:36, 12 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis obserwowała towarzyszy. Przyglądała sie zachowaniu elfki, która niewiedząc czemu zaczerwieniła się. >
-Tak, chodźmy. <Erewis złapała za rękę półelfa i wyprowadziła go na zewnątrz> O co chodzi? <spytała Erewis nadal nie puszczając dłoni Vincera>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 20:36, 12 Lis 2007    Temat postu:

Feodaron został sam. Szybko zjadł gulasz i wyciągnął swoją ulubioną fajkę. Nabił ją mocnym tytoniem i zapalił.
-I znowu jesteśmy sami, przyjacielu-rzekł do Cortala.
-Ale nie na długo-po słowach smoka pólelf nie wyciągając fajki z ust wyciągnął z juków koce i ułożył z nim 5 posłań. Zrobił także dla druida, ale nie był pewny, czy spędzi on noc z nimi. Usiadł na kamieniu.
-W Aldashire będę musiał kontynuować naukę magii. Może świetnie posługuje się mieczem i łukiem, ale jestem amatorem jeśli chodzi o magię.
-Na szczęście masz mnie-rzekł smok i położył się koło swojego jeźdźca. Feodaron poklepał go po szyi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 20:37, 12 Lis 2007    Temat postu:

Będąc już nad wodą, Druid przysiadł na chwilę na brzegu. Zobaczył tam pstrąga nie mogącego wpłynąć wyżej, w górę rzeki. Złapał go i chwilę przytrzymał.
-Jesteś jak ja przyjacielu.. nie masz już odwrotu- rzekł do niego i wypuścił do wody. Podszedł do jednego z wielkich drzew rosnących nad brzegiem i zebrał opadłe liście. Następnie podszedł znów nad strumień i nabrał do miseczki wody. Zanurzył jedną z rąk w wodzie, a drugą ścisnął liście i przyłożył do piersi. Siły poczęły mu wracać, a obok niego zaczęło wyrosło młode drzewko. Położył się na trawie i cieszył się promieniami słońca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:41, 12 Lis 2007    Temat postu:

Nie przeszkadzam? <spytała elfka w myślach, siadając kilka metrów od druida przy strumieniu. Zdjęła buty i zanurzyła stopy w chłodnej wodzie.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 20:48, 12 Lis 2007    Temat postu:

Nie, twoje towarzystwo mi bardzo odpowiada. Popatrzał chwilę przed siebie.
-Jest piękna- powiedział już na głos, spokojnie i cicho ale tak by Elfka mogła go usłyszeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:01, 12 Lis 2007    Temat postu:

To dobrze.<Uśmiechnęła się.> Nie chciałabym przeszkadzać w Twoim obcowaniu z naturą <Znów się uśmiechnęła i mrugnęła do niego. Dotknęła ręką niespokojnej tafli i zaczęła wodzić po niej palcem.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 21:51, 12 Lis 2007    Temat postu:

Endugu oderwał się od natury. Z krzaków wyszedł Rakaniszu.
-Chodź tu stary przyjacielu- zwrócił się do niego druid i obejrzał jego ranę. Przyłożył do niej te same liście, które wcześniej on sam trzymał i lekko skropił je wodą. Rana zagoiła się, a na jej miejscu wyrosła gęsta sierść- Teraz będzie Ci zapewne dużo lepiej.
Wilk wstał i podszedł do Asmeny. Ułożył się u jej boku i bacznie obserwował jej ruchy na wodzie.
-Polubił Cię. To dobrze, bo on nikomu nie ufa. Masz dużo odwagi w sercu. Jako jedyna nie bałaś się do niego podejść przy naszym pierwszym spotkaniu.
Spojrzał na nią i sam począł wodzić ręką po tafli wody. Po jego ruchach na powierzchni zostały ślady, niczym namalowane pędzlem.
Spójż tutaj głęboko. Ujrzysz to, co naprawdę chcesz aby się stało. Zobaczysz swoje największe marzenie.
Popatrzał na elfkę czułym wzrokiem i uśmiechnął się do niej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Wto 14:13, 13 Lis 2007    Temat postu:

Feodaron rozglądną się. Nikogo nie było w jaskini. Z Cortalem wyszli na dwór. Zauważyli Erewis i Vincere.
-Idźcie na kolację. W jaskini jest gulasz-rzekł do nich. Wsiadł na smoka i razem wzlecieli. Od razu zauważyli wulkan. 15 lat temu ostatnio byłem na jego szczycie, ale nie mam ochoty tam wracać. rzekł do Cortala Feodaron. Smok warknął w odpowiedzi. Nagle zauważyli dwie postacie siedzące nad brzegiem strumienia. Mimo tego, że słońce już zaszło Feodaron, dzięki wzrokowi elfa rozpoznał postacie. Asmena i Endugu. Co on robi!!??? oburzył się Cortal. Spokojnie, widzę, że nic jej nie jest. Odpowiedział Feodaron. Bardzo chciał wylądować i podsłuchać ich.Więc lądujemypowiedział Cortal. Nie, honor mi nie pozwala. Przysiągłem jej chronić ją całym swoim życiem, ale nie będę jej podsłuchiwać. Zostańmy w powietrzu. Gdyby ją zaatakował, wtedy wylądujemy zaprzeczył pólelf. No dobrze zgodził się smok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:11, 13 Lis 2007    Temat postu:

-Otóż myślę, że Feodaron się zmienił... Zrobił się bardziej nerwowy. Chyba nie podoba mu się, że jest z nami druid. Wiesz może co mu jest?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:11, 13 Lis 2007    Temat postu:

<Elfka niezdarnie odwzajemniła uśmiech. Powoli spojrzała na taflę wody. Z początku nic się nie działo, ale po chwili... zaczęły się pojawiać jakieś barwy... postaci... Obraz był zamazany, ciemny... Jedynym światłem był ogień pochodni niesionych przez...

Dziewczyna gwałtownie wstała i odsunęła się od druida.>

Twoje czary nie działają! <Rzekła gniewnie, po czym opadła na trawę.>

Nie pokazały przyszłości, lecz przeszłość... <Powiedziała cicho przez łzy.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 16:17, 13 Lis 2007    Temat postu:

Druid szybko przysunął się ku płaczącej Elfce.
-Dlaczego płaczesz? Co tam zobaczyłaś?
Delikatnie otarł łzy Asmeny.
-Nie płacz proszę.- Rakaniszu również podszedł do niej i polizał jej rękę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:27, 13 Lis 2007    Temat postu:

<Dziewczyna odważnie pogłaskała wilka po pysku. Otarła łzy.>
Przeszłość... <Szepnęła.> Zobaczyłam przeszłość...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Wto 16:35, 13 Lis 2007    Temat postu:

-Wybacz.. obiecałem Ci, że już nie będziemy o tym rozmawiać ale jeśli komuś o tym nie powiesz możesz nigdy się nie uwolnić od wspomnień.
Druid delikatnie objął Elfkę i popatrzył przed siebie.
-To już tylko przeszłość. Pozwól się jej ulotnić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:57, 13 Lis 2007    Temat postu:

<Elfka była zbyt zdziwiona, by odepchnąć druida. Zamiast tego- zerwała źdźbło trawy i włożyła je sobie między zęby.>
Opowiedzenie na głos lub w myślach niczego nie zmieni... To się stało i już...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Wto 18:18, 13 Lis 2007    Temat postu:

Feodaron spostrzegł ruch druida. Asmena zaczęła płakać. Cortal chciał już lądować gdy nagle ich uwagę przykuł dym i światło. ""Jak myślisz co to jest??" spytał smoka pólelf. "Nie wiem, podlećmy bliżej" odrzekł smok i skierował się ku źródle dymu. Zamarli. W odległości około ćwierć mili od miejsca spotkania Asmenu i Endugu znajdował się obóz szarych kapturów. "Jak myślisz ilu ich może być?? Jest za ciemno, nie widzę dokładnie" zaniepokoił sie pólelf. "Nie jest och mniej niż 15, ale nie więcej niż 20. Jest z nimi mag. Wygląda na bardzo ważnego" odparł smok. "Damy rade ich pokonać??" smok obnażył kły."Skoro druid dał radę to my tym bardziej". Feodarona ucieszyła ta myśl. Dobył miecza, który zapłonął .Upss, zapomniałem zdjąć z niego to zaklęcie" zauważył Feodaron."Zostaw, przyda ci się" Feodaron uśmiechnął się. "Zatańczmy mój drogi" Półelf się uśmiechnął. Cortal w odpowiedzi ryknął ogłuszająco, płosząc zwierzynę z odległości 3 mil i runął na dół. Gdy zbliżyli się do ziemi z jego paszczy wystrzelił jęzor ognia, spalając 4 łuczników. Feodaron zeskoczył z niego, zrobił salto i rozpłatał czaszkę żołnierzowi. Ku niemu poleciała kula czerwonego ognia. Półelf zdołał jej uniknąć. Zamachnął się mieczem odcinając głowy dwóm napastnikom. Cortal rozdarł na dwoje łucznika, który w chwili przed śmiercią wypuścił strzałę, która trafiła półelfa w udo.
-Niech to szlag!!!!! Znowu ta cholerna noga!!!!-krzyknął. Cortal w furii zmiażdżył 5 żołnierzy na raz. Feodaron odszukał wzrokiem maga i cisnął w niego sztyletem. Ten machnął ręka i sztylet wbił się w pobliskie drzewo. Feodaron w złości wymamrotał kilka słów i kolejny żołnierz padł martwy. Zamachnął sie mieczem przecinając kolejnego napastnika. Cortal rzucił się w furii rozdzierając dwóch kolejnych ludzi i posyłając magowi płomień. Ten uniósł rękę, wykrzyknął parę słów a płomienie rozbiegły się koło niego. Zostali tylko oni i ten mag.
-Hehe, mieliśmy was znaleźć, ale sami przyszliście do nas. Gińcie!!!!-wykrzyknął mag. Z jego ręki wyleciała wielka ognista kula. Feodaron uskoczył za drzewo i odpowiedział tym samym. Mag wystrzelił z ręki strumień wody, który zniszczył ogień. Wyciągnął sztylet i podpalił go. Rzucił nim w Feodarona, który uderzył go mieczem rozcinając na pół. Półelf podniósł kamyk z ziemi i powiedział:
-Letta stern girn. Kamyk z ogromną prędkością pomknął ku magowi. Ten tylko uśmiechnał sie, podniósł rękę chcąc zablokować lecący pocisk, ale Cortal ryknął:
-Lteet kolien!!-po tych słowach kamień zmienił tor lotu i oprzebił nagowi skroń. ten padł martwy- Zapomniał, że smoki to nie zwierzęta-dodał Cortal. Feodaron przeszukał napastników i wsiadł na smoka. "Wracajmy" "Oczywiście" Po chwili lotu wylądowali przed jaskinią. Feodaron bez słowa wmaszerował do niej, usiadł, wyciągnął strzałę i zaczął przemywać ranę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karczma Łuczników Strona Główna -> Dwór Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 3 z 14

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin